środa, 24 kwietnia 2019

O spotkaniu z Szamanem Dźwięku… nad Wigrami.


H: Spotkałem Michała Zygmunta. Szybciej niż myślałem, że go spotkam. Zobaczyłem Michała przy pracy… dzięki niemu usłyszałem dźwięki, które przecież słyszę… ale nie słyszę. A nawet zobaczyłem dźwięk… z samego dna lasu nadwigierskiego. Myślałem, że wiele już rozumiem… i kolejny raz przekonałem się, że nic nie rozumiem. Spotkałem Szamana Dźwięku. Zaklęty. Poczułem.
Się.
 fot. Hubert, Szaman  Dźwięku, Michał Zygmunt nad Wigrami