wtorek, 25 kwietnia 2023

O Marcie Taraszkiewicz (i jej syrenach i rybach). Z cyklu "Czarna Hańcza. Rzeczne wynurzenia"

Bohaterką drugiego odcinka filmu (z cyklu Czarna Hańcza. Rzeczne wynurzenia) jest Marta Taraszkiewicz - projektantka, malarka i ilustratorka. Jak sama mówi, nie nurkuje, ale to, co przedstawia w formie artystycznej, jest zadziwiające. Zanurzcie się w tym świecie :) Projekt zrealizowano dzięki stypendium Miasta Suwałki.


 

poniedziałek, 17 kwietnia 2023

Strona projektu: Czarna Hańcza. Rzeczne wynurzenia.

Dodaliśmy zakładkę "Rzeczne wynurzenia". 

Będziemy zamieszczać tam co tydzień (w niedzielę) kolejny odcinek. Zapraszamy do oglądania filmów, które powstały w ramach stypendium Miasta Suwałki. 



środa, 21 grudnia 2022

O tym, dlaczego lubię zimową porą czytać przyrodę. Także krwawym truchłem opisaną.

Patrzę dziś za okno i widzę roztop. Zima znowu mnie oszukała, bo myślałem, że jest. Że będzie ze mną jak kiedyś… a tu znowu nic.  A zima to śnieg biały (taki pleonazm), na którym czasem krew czerwona (taki pleonazm) się pojawia. A patrząc na taki „zapis” natury dobrze się  bawię. Taka kontrowersja (?). Szukanie sensacji (?) I dziś o tym trochę.

 



niedziela, 27 listopada 2022

O tym jak wczoraj rano kajakowaliśmy, po południu trafiliśmy do Krainy OZ(u) (lub Narni), a dziś Głazowisko Mgieł nas pięknie przydusiło.

Niby przyzwyczaiłem się do tego, że jak na coś liczę… to się przeliczę. Dlatego wczoraj (po dobrym kajakowym poranku) nie nastawiałem się na coś spektakularnego na popołudniowym spacerze. I dobrze… bo było dobrze. I wczoraj i dziś. A zima zaskoczyła nie tylko drogowców. Takie krajobrazy jesienią?


 

niedziela, 13 listopada 2022

O przyczynach reaktywacji bloga i Czarnej Hańczy w Suwałkach. Niech sobie (wszystko) płynie...

Blog nam się skończył.  Z różnych powodów.

Może dlatego, że Syn w pełnoletność  wszedł. Zaczął robić swoje projekty…  Mi się przesyciło… życie takie.

Co jakiś czas jednak myślałem, żeby może wrócić …  w nieco innej formie.  Takiej rodzinnej bardziej. Może wpisy nie tak często… może nie tak obszerne… ale jednak wrócić.   

Tylko, że dziś idea blogów jakby bledsza. Wydaje mi się, że nawet taka trochę „bumerska”…  czyli może trzeba pisać do „bumerów” :)

Niby są instagramy i inne fejsbuki… ale mam wrażenie, że tam treści jakby szybciej giną. Trudniej do nich wrócić, odnaleźć…  i to chyba pierwszy powód reaktywacji. 

Niby nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki... Takiego gościa dziś (w Suwałkach) nad Czarną Hańczą spotkałem... Znak jakiś?

sobota, 21 marca 2020

Taka historia kartek (i planów) po latach odnalezionych.


Czas na pewną (myślę, że ciekawą)  historię. Długo się zbierałem do opisania tego zdarzenia… a teraz jakby więcej czasu. No to piszę.
Zbieram przewodniki po Suwalszczyźnie. Takie hobby mam. Pływam czasem kajakiem po Suwalszczyźnie. Takie hobby mam. Czy da się to połączyć? Tak. Trzeba kupować przewodniki kajakowe. 


Kilka starych przewodników kajakowych po okolicach. Ten zielony... to ten ostatni. 
  

niedziela, 3 listopada 2019

Czy Jaczno jest najpiękniejszym jeziorem w Suwalskim Parku Krajobrazowym? Próba odpowiedzi.

H: Czasem sobie myślę, że Suwalszczyzna już nie może mnie zaskoczyć. Przecież tyle razy, w tylu miejscach, wciąż... a tu kolejny raz taka pewność została od razu zaskoczona. Wielokrotnie.  
Nad Jacznem, wokół Jaczna i po Jacznie. Teraz już mogę szukać odpowiedzi na postawione pytanie... Czy najpiękniejsze w SPK? 

fot. Hubert, Jaczno jesiennieje (się) pięknie...
 

wtorek, 3 września 2019

O spływie Szeszupą i pięciu jeziorach na trasie (#26jezior)


H: Szeszupa to trudna rzeka. Raczej płytka. Raczej kręta. Raczej trudna. Ale w obrębie Suwalskiego Parku Krajobrazowego przepływa przez pięć jezior… a to akurat bardzo nam pasowało, bo projekt #26jezior trwa. Cmentarzysko milionów małż, mnóstwo zimorodków, orlik krzykliwy, czaple, żurawie… wszystko na trasie i w zdjęciach. A na końcu wpisu filmik...

fot. Agnieszka, niby projekt 26 jezior... a tu rzeka. Piękna rzeka. Szeszupa

czwartek, 22 sierpnia 2019

Kojle i Perty w projekcie #26jezior. Opłynięte.


H: Kojle i Perty opłynięte. Kolejne jeziora w Suwalskim Parku Krajobrazowym zostały przez nas odkryte z poziomu lustra wody. Piękne to jeziora, które z racji łącznika, stanowią jedność. Dlatego opłynięcie musiało nastąpić .  W tej akcji wzięła udział Agnieszka (dlatego mamy zdjęcia z nieco szerszej perspektywy, na których wreszcie jesteśmy we dwóch) … i Forest też tam był. Nasz kot "mobilny". 

fot. Agnieszka, w mgłę płyniemy... 

piątek, 16 sierpnia 2019

Taka reaktywacja Waganta w wersji Sport (rocznik 1976... jak mój)


H: Po niezwykle udanej akcji rowerowej #Wigry3zero… wciąż miałem problem z historycznymi rowerami.  Nagle okazało się, że wokół nas jest ich mnóstwo. Wigry, Jubilaty, Ukrainy, stare kolarki... No i wtedy pojawił się on… Wagant Sport z 1976 roku. Pojawił się na świecie tyle lat temu, co ja. Dobry rocznik.

fot. Miłosz 

niedziela, 30 czerwca 2019

#Wigry3zero, czyli o rajdzie składakami dookoła Wigier. Taka akcja i relacja.


H: #Wigry3zero… czyli Rowerowy Rajd Składakami Dookoła Wigier (na 30-lecie Wigierskiego Parku Narodowego) jest już historią. Ale jaką historią.

Kilka faktów. 54 uczestników (szok i niedowierzanie). Niektóre rowery nie miały prawa dojechać do mety… a dojechały wszystkie (najstarszy Romet Karat z 1971 roku, a usterki… tylko jeden łańcuch zerwany, wypadający pedał i kilka śrubek do dokręcenia. Tylko).

Dlatego mam kilka słów do wszystkich Uczestników #Wigry3zero… jesteście Wariatami! I za to Wam dziękuję i Was kocham! Nie wierzę w to wszystko… a przecież widziałem na własne oczy. 

  

sobota, 22 czerwca 2019

Na Wigrach (składakach) wokół Wigier na 30-lecie Wigierskiego Parku Narodowego. Taka akcja (#Wigry3zero) nam się szykuje.


H: Zdarzało mi się objechać Wigry rowerem. Niby nic… raptem 50 – 60 km. Ale był czas, że razem z kolegami trasę pokonywaliśmy na jednym przełożeniu. Jubilat i Wigry (w różnych wariantach) brylowały na trasie… choć nie zawsze godnie kończyły taki rajd. Czasem odpadały pedały… czasem pękała rama… puszczały hamulce. Tak było kiedyś… i do takich chwil chciałoby się wrócić czasem… No to wracamy! Rajd #Wigry3zero już 30 czerwca.

A na końcu  wpisu garść informacji organizacyjnych rajdu. 

 fot. Miłosz i Hubert, Sudawcy na Wigry 3... tym samym