H. Ponoć jest już jesień. Tak
mówią, a ja jak zwykle jestem zaskoczony… Dlatego dziś o rodzinnym poszukiwaniu
znaków w przyrodzie okolicznej (ale poza domem). Ostatnio było dużo tekstu i
mało zdjęć… a dziś będzie odwrotnie. Było też jedno małe rozczarowanie… liczyliśmy z
Agnieszką na wrzosowiska… a one już kolor pogubiły… dlatego pokażemy kilka
zdjęć z początku września. Taka retrospekcja przy okazji.
fot. Hubert, taka jesień w wodzie...