M: Dziś będę pisał i pokazywał zdjęcia tylko ja.
Byliśmy rano nad Biebrzą i po raz
pierwszy w życiu spotkałem się z podróżniczkiem. To było moje kolejne marzenie
fotograficzne i udało mi się je spełnić. Jest to gatunek
pod ścisłą ochroną i w Polsce można go spotkać w niewielu miejscach i właśnie nad Biebrzą. Dlatego pokazuję teraz
tylko tego małego, ale pięknego ptaszka.
fot. Miłosz, podróżniczek śpiewa nad Biebrzą... piękny ptak się dziś trafił Miłoszowi
M: Podróżniczek jest to ptak, który
ma piękny rudy ogonek i podgardle w
kilku kolorach, ale najpiękniejszy jest taki lśniący błękit. Reszta jest cała brązowa i szara. Ciekawą
rzeczą jest to, że podczas śpiewu ukazuje mu się biała plamka.
fot. Miłosz, biała plamka "w spoczynku" mniej widoczna
fot. Miłosz, biała plamka podczas śpiewu
M: Szliśmy całą rodziną po kładce widokowej, ale
ja szedłem z przodu. Przypadkiem zrobiłem zdjęcie i podszedłem do taty zapytać,
czy to podróżniczek. Tata nigdy nie widział na żywo tego ptaka, ale od razu
potwierdził.
Bardzo chciałem zostać w tym
miejscu, bo pierwsze zdjęcie było bardzo słabe. Rodzice z Hanią poszli dalej po kładce, a ja zostałem, bo bardzo chciałem poprawić
ujęcie. Podróżniczek kilka razy do mnie
podlatywał i uciekał w krzaki i nie było wcale łatwo go sfotografować. Był bardzo płochliwy i nie mogłem do niego blisko podejść.
fot. Miłosz
fot. Miłosz
fot. Miłosz
M: Jak na
niego czekałem, to stanęła za mną wycieczka i przewodnik zapytał czy wiem, co
fotografuję. Powiedziałem, że podróżniczka i pan odpowiedział, że rośnie mu
konkurencja i wszyscy się śmiali.
Zdjęcia może nie są fenomenalne, bo musiałem
używać naszej dwusetki z telekonwerterem, a to strasznie pogarsza jakość, ale i
tak się cieszę, że zobaczyłem tego pięknego ptaszka w jego środowisku.
fot. Miłosz
M: To było moje pierwsze spotkanie z podróżniczkiem i mam nadzieję, że nie ostatnie.
Zdjęcia są, jak mawia młodsza ode mnie młodzież, epickie.
OdpowiedzUsuń