wtorek, 22 września 2015

Wpis pierwszy - czyli historyczny




H: Nie będzie to chyba klasyczne wprowadzenie do bloga.
Jest tak. Blog. Taka forma. Takie poszukiwanie formy. Nigdy nie "uprawiałem" takiego ekshibicjonizmu, a tu proszę... i jeszcze wciągnąłem w to własne dziecko.  Jakaś taka myśl, jakaś nieskromna koncepcja, że mamy coś do zaoferowania, coś do powiedzenia...



Lecimy od razu...
Jest dobrze. Wystartowaliśmy z Miłoszem w konkursie filmowym Discovery "Zawsze ciekawi. Ojciec i syn". To Młody mnie sprowokował, a łatwo nie było... opowiedzieć historię w 60 sekund, to jest wyzwanie... Wystartowaliśmy i mamy trzecie miejsce w kategorii profesjonalnej. W październiku ma być emisja w telewizji. Zastanawiam się, czy przypadkiem  realizacja tego filmu nie wpłynęła na decyzję o blogu... Przecież znam odpowiedź.
Przyczyną drugą było wyrzucenie Młodego z FB... nie osiągnął przewidywanej w regulaminie "pełnoletności". Tu będzie publikował. Tu jest bezpieczny. Przecież ja go nie wyrzucę.
Jest dobrze. Ale chyba już, to mówiłem.


M: Chcemy z Tatą pisać bloga. Robimy razem zdjęcia, dużo jeździmy. 
Kłócimy się teraz, kto ma robić zdjęcia lufą. Tata ustępuje, raz nawet poszedł wypłoszyć sarny, a wyleciały bociany, to zrobiłem im zdjęcie, które nazwałem "Kopiuj wklej". Tata się zdziwił.
 
Fot: Miłosz 
(Canon 60D + obiektyw 70-200 + telekonwerter 2x, ogniskowa 400mm, Tv: 1/1000, Av: 10, iso: 640)


H: Jeździmy, chodzimy, pływamy, fotografujemy i filmujemy. Suwalszczyzna jest główną inspiracją.  Blogi robi się chyba o tym, co się  lubi. Chcę pokazać różnorodność Suwalszczyzny, klimat, historię, miejsca oczywiste i te mniej, a wreszcie ludzi, moich znajomych bliższych i dalszych, którzy mają pewnie do powiedzenia więcej niż ja. 
Sam się boję. Młody pomoże.

M: No to  pomogę.
Bardzo lubię  makrofotografię, czyli robić zdjęcia pająkom, motylom i wszystkim innym małym zwierzątkom i owadom. Fascynuje mnie w nich to, że ludzie na codziennie ich nie zauważają, a przecież one też żyją.
Ostatnio też zacząłem robić zdjęcia ptakom, bo chciałbym kiedyś polecieć tak jak one. 
W fotografii jest coś pięknego, to tak jakbyśmy malowali obraz, tylko o wiele łatwiej. 

H: Koniec pierwszego wpisu historycznego... W sumie  drugi też będzie historyczny, bo to przecież będzie pierwszy drugi wpis w naszej historii... a potem pierwszy trzeci... 


2 komentarze:

  1. Jestem pod wrażeniem od pierwszego wpisu historycznego...

    OdpowiedzUsuń
  2. I jest to pierwszy wpis pod pierwszym wpisem... Tworzysz naszą historię !

    OdpowiedzUsuń