H: Grus grus
klangorzy stadnie. Patrzę w niebo i
widzę ewidentny koniec lata. Zakluczają (regionalizm taki) mi Suwalszczyznę.
fot. Hubert (Canon 5d mark II + ob. 70-200 1:2,8 + telekonwerter 2x, ISO: 500, Tv:1/800, Av: 10)
H: Według mitologii to Hermes wymyślił pismo obserwując klucze żurawi, a i charakterystyczny taniec ma w sobie dużo symboliki
fot. Hubert (Canon 5d mark II + ob. 70-200 1:2,8 , ISO: 1600, Tv:1/3200, Av: 13)
H: Żurawie są bardzo ostrożne. Nie potrafiłem nigdy podejść
dostatecznie blisko. Czujna bestia, która doskonale widzi
wszelkie anomalie. Nie wystraszy się jednak miejscowego rolnika prowadzącego
krowy na wypas… bo żuraw już go sobie „oswoił”. A pokaż się w okolicy
niespodziewanie… czmycha momentalnie.
M: Żurawie to
bardzo ciekawe i płochliwe ptaki. Mojego
taty boją się bardziej, bo jest większy. Mam kilka zdjęć żurawi, które
zrobiłem ganiając za nimi po polach.
Pod koniec sierpnia tata zostawił mi u babci aparat z
teleobiektywem. Najpierw robiłem zdjęcia bocianom, ale usłyszałem klangor. Musiałem przejść przez rzekę, a potem
maszerować z aparatem ponad kilometr
żeby zobaczyć te żurawie.
Do końca nie wiedziałem gdzie są, bo je tylko słyszałem,
lecz nagle przestały krzyczeć. Idąc
przed siebie nie zauważyłem, że stoją na górce obok. W końcu jeden się odezwał
i się trochę wystraszyłem. One chyba
też, bo dopiero mnie zobaczyły. Odleciały na jakieś 200 metrów i wtedy zacząłem
się do nich skradać. W końcu udało mi się zrobić kilka zdjęć, choć walka z nimi
była zacięta.
fot. Miłosz (Canon 60d + ob. 70-200 1:2,8 + telekonwerter 2x, ISO: 640, Tv:1/800, Av: 10)
fot. Miłosz (Canon 60d + ob. 70-200 1:2,8 + telekonwerter 2x, ISO: 640, Tv:1/640, Av: 4.5)
fot. Miłosz (Canon 60d + ob. 70-200 1:2,8 + telekonwerter 2x, ISO: 640, Tv:1/320, Av: 6.3)
H: Przylatują chyba najwcześniej (raz widziałem je nawet pod koniec lutego) i późno odlatują… Trudno im się z nami rozstać
fot. Hubert (Canon 5d mark II + ob. 24-105 1:4 L, ISO: 2000, Tv:1/320, Av: 7.3, zdjęcie z paralotni)
fot. Hubert (Canon 5d mark II + ob. 24-105 1:4 L, ISO: 500, Tv:1/320, Av: 10, zdjęcie z paralotni)
U nas w Augustowie mówią (a raczej mówio), że w Suwałkach to nawet wrony zawracają :D
OdpowiedzUsuńhihi
OdpowiedzUsuńZawracają zadziwione i znowu wracają podziwiać. To się nazywa "odejście na drugi krąg" :0
OdpowiedzUsuń