niedziela, 22 listopada 2015

Atak na suchary... czyli o jeziorkach okolicznych



M: Suchary, to jedno z moich ulubionych miejsc. Są blisko i znajduję tam zawsze coś nowego i ciekawego.
H: Faktycznie. Najczęściej na niedzielny rodzinny spacer jedziemy na Krzywe. Lato, jesień, zima, wiosna… Ścieżka edukacyjna „Suchary” jest w naszym przypadku dość oklepana, ale przy odrobinie uwagi, za każdym razem uczy nas czegoś nowego. Czyli walor edukacyjny odhaczony.

fot.Hubert, Suchar I, zdjęcie z paralotni (po lewej stronie widoczna platforma obserwacyjna)


H: Ostatni wpis dotyczył miejsca dość odległego, dlatego dziś będzie o czymś znacznie bliższym. Wszystkie prezentowane zdjęcia wykonaliśmy na trasie "sucharowej" w różnych porach roku (z wyłączeniem zimy... niech jeszcze trochę poczeka).
Najtrudniej zrobić ciekawe zdjęcie w otoczeniu, które się już dobrze zna. Ale chyba już o tym pisałem… Tym bardziej zachęcam Miłosza do kombinowania, szukania motywów.  

Ogr czyli purchawka, fot. Miłosz

fot. Miłosz (tydzień temu)

fot. Miłosz (tydzień temu)

fot. Hubert, Suchar IV (tydzień temu)

fot. Miłosz, Suchar II (dziś)

M: Pewnego dnia idąc drogą, moja siostra coś zauważyła i krzyknęła na cały las ,,wąż!”. Mama zobaczyła o co chodzi i zawołała mnie i tatę. Zrobiłem kilka zdjęć, bo miałem przy sobie akurat mały aparat.

fot. Miłosz, Padalec na wiosnę

 To na tym odcinku wiosną spotkaliśmy padalca, fot. Hubert (sprzed tygodnia)

 fot. Hubert, Suchar IV,  tydzień temu

M: Na sucharze jest naprawdę dużo żab, dla których także warto jest zrobić zdjęcie. Najwięcej chodzi ich na wiosnę, a potem w jeziorku jest skrzek, z którego wykluwają się kijanki. Najgorzej jest jak się zamienią w żaby, bo nie da się normalnie iść.
H: Wiosną żaby głupieją. Wystarczy włożyć rękę pod wodę i za chwilę atakują kamerkę.

fot. Miłosz, wiosna nad Sucharem II


 fot. Hubert, wiosna nad Sucharem II
     
Dyrygent, fot. Hubert, wiosna nad (a może pod) Sucharem II

M: Nad sucharami jest dużo małych ptaków i tydzień temu na przykład widziałem aż trzy zwykłe dzięcioły, a nawet czarnego. Na drzewie siedział kowalik, a po ziemi skakały sikorki bogatki i czubatki. Gdy zacząłem  za nimi ganiać, by zrobić im zdjęcie, to wszystkie zniknęły. Zdziwiłem się i próbowałem jakąś znaleźć, ale bez skutku. Nagle spod nóg wyleciała mi czubatka i usiadła przede mną na gałęzi. Była na wyciągnięcie ręki. Trochę się zdziwiłem, ale szybko wycelowałem i złapałem ostrość.  Udało mi się zrobić tylko jedno zdjęcie, ale jak je zobaczyłem, to byłem zadowolony.
H: Miłosz został z tyłu, bo ganiał za ptakami. Po chwili usłyszałem „tętent”, obejrzałem się i wiedziałem, że jest dobrze. Nikt tak nie galopuje bez powodu.  „Tata patrz jaka sikorka” . Dobry strzał cieszy tym bardziej, że był tylko jeden, ale w odpowiednim momencie.

fot. Miłosz, sikorka czubatka (tydzień temu)

M: Dziś znowu byliśmy nad Sucharami. Przez pewien odcinek trasy nie było żadnego ptaka, więc schowałem do torby telekonwerter i nagle na drzewie usiadł dzięcioł czarny.  Zanim zdążyłem znowu zmontować obiektyw, to ptak już uciekł. Dlatego zawsze trzeba mieć gotowy aparat.  Za chwilę przyleciał kowalik. Tata powiedział, że nie ma zbyt wiele ptaków, które umieją chodzić po pniu z głową w dół. Ten akurat umiał.

fot. Miłosz,  kowalik dzisiejszy

Miłosz poluje na sikorkę nad Sucharem II, (tydzień temu), fot. Hubert


H. Na trasie spotykamy tez inne stwory... czasem my na nie włazimy, a czasem trzeba ich poszukać...

fot. Hubert (wiosenny test mieszka)

fot. Miłosz, pomrownik plamisty (tydzień temu)

H: Suchary  z góry wyglądają jak porozrzucane po lesie oczy wpatrzone w niebo. Czasem mam wrażenie, że to one mnie obserwują. Jednak jak się podleci bliżej, to widać, że ich kształt nie zawsze jest "oczny".
Nie do wszystkich sucharów prowadzą szlaki, nie o wszystkich wiedzą  okoliczni i przyjezdni. Nie do wszystkich można się zbliżyć, okalające pło, charakterystyczne pływające torfowisko, faluje pod stopami. Nie jest to uczucie komfortowe...  dlatego lepiej jest sobie polatać.

fot. Hubert, Suchar II, zdjęcia z paralotni

fot. Hubert, Suchar III, zdjęcia z paralotni, po lewej stronie widoczna kładka, której już nie ma

fot. Hubert, Suchar IV, zdjęcia z paralotni, widoczny punt widokowy, a dalej widać Suchar V

fot. Hubert, Suchar V, zdjęcia z paralotni 

fot. Hubert, zdjęcia z paralotni, jez. Krzywe i Czarne (z pomostem),  Suchar II widoczny po prawej

A przy drodze na parking, czasem na nas szczekający pies... fot. Miłosz
 

H: Nawet moja córka sięga po aparat, bo przylaszczki potrafią zachwycić. To wdzięczny temat fotograficzny… który zepsuć może namolny ojciec... Dobrze, że wiosna coraz bliżej...

fot. Hubert, wiosennie nad Sucharem II (zdjęcie synchroniczne)

fot. Hania (zdjęcie synchroniczne)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz