piątek, 1 lutego 2019

Olek Doba i Michał Zygmunt z Sudawcami w projekcie #26jezior. Taki ocean marzeń i dźwięków na Suwalszczyźnie!


H: Kiedy w głowie rodził się pomysł na własnoręczne wykonanie kajaków grenlandzkich w stylu  frame on skin (i opłynięcie nimi 26 jezior Suwalskiego Parku Krajobrazowego) myślałem, że mam wyobraźnię. Wyobrażałem sobie wiele… ale nie miałem tej wyobraźni aż tyle, żeby wymyślić, co tak naprawdę może się jeszcze wydarzyć. Komu nasz pomysł może się jeszcze spodobać… Kto się przyłączy…  

Kilka słów Olka Doby do Was w formie filmu… i wyraźna zapowiedź na końcu 

H: Olek Doba trzymał mnie w niepewności kilkanaście minut. Tyle zajęła mu odpowiedź na mojego meila. Szok. Najlepszy kajakarz na świecie… odpisał, że wchodzi z nami  na pokład… Trzeba wierzyć w sens… a wszystko się spełni. A marzenia trzeba mieć.
Pisałem już o moim spotkaniu z Olkiem nad Czarną Hańczą… przypadek (lekko sterowany), a wrażenie nie do strząśnięcia (przypomnij sobie historię tego spotkania - wpis historyczny ) O wyczynach naszego Patrona projektowego  można pisać długo… bo w kajaku zrobił pewnie więcej kilometrów niż niejeden z nas samochodem. Trzy razy samotnie przez Atlantyk, Bajkał, Bałtyk… zajrzyjcie na stronę Olka i sami oceńcie jego wyczyny www.aleksanderdoba.pl

Spotkanie z taką osobą… to już jest jakaś odległa galaktyka… ale jak się okazało w naszym  zasięgu. Waszym też (zobaczcie, co Mówi Olek pod koniec filmu).

Kiedy Olek przysłał nam filmik z deklaracją poparcia projektu #26jezior, to chęć jakaś w nas wstąpiła, żeby kajakiem się rzucić w wodę.  Wszystkie jeziora w SPK już  zamarznięte, ale Czarna Hańcza jeszcze płynie… dlatego w tym tekście mały przerywnik fotograficzny z czwartkowego spływu.

 fot. Miłosz, droga przez śnieg czwartkowy

fot. Hubert, już nad Czarną Hańczą

fot. Miłosz
 

fot. Hubert, tryptyk z dziobem
 





 fot. Miłosz


H: Mam małomiasteczkową mentalność… może nawet kompleks… ale czasem coś mnie prowokuje do działania, żeby sięgnąć teoretycznie nieosiągalnych spraw. Nie będę ukrywał, że „atakuję” tylko tych ludzi, których cenię za filozofię życia, za dokonania…  Zdarzyło mi się zaprosić do Suwałk Pawła Młodkowskiego i Bartosza Stróżyńskiego. Teraz Olek Doba… a wczoraj zaatakowałem jeszcze jedną osobę… Michał Zygmunt mi się objawił… i ośmieliłem się zaprosić go do naszego projektu.

Michała obserwuję już od jakiegoś czasu…  Dołożyłem się nawet do wydania jego płyty  „Dzikie rzeki” na platformie crowdfundingowej.

 Zobacz zapowiedź tego projekt, a zrozumiesz czemu Michał mnie wzruszył



H: Płyta „dźwięczy się” się  już u mnie w domu, a Michała podglądam w sieci… Piękną muzykę tworzy ten człowiek.  Jego wrażliwość, filozofia i pasje (także pływania w kanu) bardzo mi odpowiada. Zobaczcie jego stronę - www.acoustic.pl

Michał mieszka daleko…  gdzieś nad Odrą, ale pasję do muzyki (wszelakich dźwięków) i przyrody dało się wyczuć nawet tu na Suwalszczyźnie.
Wczoraj Michał skomentował moje spływanie zimowe Czarną Hańczą… a ja ośmieliłem się go zaprosić do projektu… I mamy już muzykę do filmu, który pokażemy na koniec naszych wyczynów kajakowych. A co ciekawe (i patrząc na to, co dzieje się wokół, całkiem możliwe) może jeszcze popływamy sobie razem po Suwalszczyźnie (traktowanej starowojewódzko). I to może szybciej niż mi się zdaje…


fot. Miłosz, przerywnik fotograficzny przed epilogiem
 


H: W ciągu kilku dni… tyle szczęścia… I dlatego… zaprawdę powiadam Wam… to nie jest ostatni projekt, który realizujemy… bo możliwość spotkań z takimi zakręconymi ludźmi kręci mnie niebywale! Mam tak jak Góral, który powiedział kiedyś, że na swój festiwal w Karczaku nad Biebrzą zaprasza tylko tych ludzi, których chce sam sobie posłuchać.


Kolejny nasz duży projekt  - po (Wy)nurzonych. Ekspedycji wigierskiej - zobacz opis historycznego projektu. Kolejny raz poznaliśmy mnóstwo świetnych ludzi, którzy wpierają nas na różnych płaszczyznach.

Adam Grzegorzewski z Magazynu Kajakowego Wiosło (nasz patron medialny), Marcin Bober (który zaprojektował nam w Wałbrzychu…  kajak idealnie dopasowany do parametrów kajakarza)… wreszcie transatlantycki Olek Doba, a wczoraj Michał Zygmunt, który uraczy nasz film swoją fenomenalną muzyką…

Zrobił się nam teraz projekt…  który wymknął się z lokalności lokalnej. Stał się ogólnopolski… światowy nawet. 

Materiał na pokrycie  kajaków już jest. Drewno w gotowości…   czas zacząć przeobrażać  teorię w materię.  Zrobimy i opłyniemy (innej opcji nie przewiduję)… a potem może na Grenlandię?

Dziękuję wszystkim za wsparcie i zapraszamy na pokład projektu #26jezior!



A kto nam pomaga w realizacji pasji ku chwale Suwalszczyzny? Zobaczcie poniżej naszych przyjaciół projektowych… a miejsce jest także dla Was. Zapraszamy do współpracy.

 
 


2 komentarze:

  1. It's a kind of magic.

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie dołączę jeśli jest taka mozliwość. Wprawdzie składak :) nie własna konstrukcja, ale chęć pływania szczególnie tam wielka.

    OdpowiedzUsuń