piątek, 29 lipca 2016

O nurach swobodnych w Sucharze Wielkim i Białym Wigierskim… gdzie Argyroneta aquatica, Asplanchna i Najas minor nam do zdjęcia zapozowali.



H: Dziś o dwóch zajściach… i zejściach w ramach projektu (Wy)nurzeni. Ekspedycja wigierska. Do tego spotkanie z dzieciakami Letniej Akademii Przyrody w Wigierskim Parku Narodowym i nasze pierwsze zdjęcia podwodnego świata z użyciem mikroskopu. Takie historie.

fot. Hubert, Miłosz "demonstracyjnie" wchodzi do Suchara Wielkiego pod bacznym okiem dzieciaków z Letniej Akademii Przyrody (Olympus E-M5 w obudowie PT- EP08)
 


niedziela, 24 lipca 2016

O Krainie Oz(u) w Suwalskim Parku Krajobrazowym, czyli spotkania z Rusałkami i Świteziankami wszelakimi.



H: Mamy swoja Krainę Oz i to całkiem blisko. Oz Turtulski (potraktowałem to w zapisie jako nazwę geograficzną). I dziś właśnie o tym, bo w ciągu dwóch ostatnich tygodni  trzykrotnie nas tam wciągnęło. Nasza kraina Oz(u) jest w sumie doliną i jak się człowiek mocno pochyli, rozejrzy,  to i mieszkańców tej magicznej krainy dostrzeże wśród traw i kwiatów.  My spotkaliśmy trzy Rusałki i Świtezianki (celowo piszę wielką literą). Taka magiczna kraina.

 fot. Hubert, Hania na ścieżce poznawczej "Dolina Czarnej Hańczy", a za drzewami Kraina Oz(u)
 

środa, 20 lipca 2016

Żołny na Suwalszczyźnie! Czyżby kolejna sensacja ornitologiczna?



H: Wczoraj miała być próba obserwacji kolonii jaskółki brzegówki, a skończyło się sensacją ornitologiczną. Prawdopodobnie byliśmy na jednym z najdalej wysuniętych na północ stanowisk, tego niezwykłego i rzadkiego  ptaka. Żołna jest jednym z najbardziej kolorowych ptaków w Polsce i widzieć to kolorowe zjawisko w locie… Miałem wrażenie, że obcuję z czymś mało realnym… ale po kolei.

fot. Miłosz, taka żołna kolorowa...

czwartek, 14 lipca 2016

Z czterech stron Hańczy, najgłębszego jeziora w Polsce… a Tatry, Bieszczady i inne skojarzenia w tle.



H: Hańcza jest unikatowa. Z racji głębokości uczą o niej w szkołach w całej Polsce. Głębia działa na wyobraźnię do tego stopnia, że każdy adept sztuki nurkowej musi tu zejść pod wodę. Co roku jednak jezioro zbiera swoje żniwo i udowadnia, że dla człowieka nie jest naturalne przebywanie pod wodą.
Dziś będzie długo. Dużo wątków, odwołań i spotkań. Nawet Tary i Bieszczady przemkną w tle, bo Hańcza wywołuje u mnie skojarzenia. Czasem osobiste. Tak już ma(m).

 fot. Hubert, Hańcza z paralotni od strony Starej Hańczy
 

niedziela, 3 lipca 2016

Trening pod żaglami na Wigrach (z klasztorem w tle)… a na horyzoncie mistrzostwa Europy.



M: W piątek pojechaliśmy nad Wigry robić zdjęcia dla moich sióstr ciotecznych: Julki i Michaśki.  Już od kilku lat pływają na Cadetach, czyli na takich żaglówkach. W porcie czekały na nas aż trzy załogi. Ja z tatą płynęliśmy za nimi motorówką z ich instruktorem. Julce, Michalinie i ich koleżankom i kolegom udało się dostać nawet na mistrzostwa Europy. Niestety muszą nazbierać pieniądze na wyjazd  na tej akcji "Polak potrafi". Pomagamy !

fot. Hubert, Julka i Michaśka na tle. Jakim? Każdy widzi