H: Dziś, w Państwowym Muzeum Archeologicznym w Warszawie, ostatni dzień
wystawy „Jaćwingowie. Zapomniani wojownicy”. Co nas łączy z tą akcją? Zaraz się
dowiecie... teraz trochę retrospekcji...
Jaćwingowie patronują naszym poczynaniom. Nawet nasza nazwa w jakiś sposób (bo trochę fonetycznie) nawiązuje do Sudowi, czyli dawnej Jaćwieży, a historia tego plemienia wciąż mnie wzrusza i inspiruje.
Jaćwingowie patronują naszym poczynaniom. Nawet nasza nazwa w jakiś sposób (bo trochę fonetycznie) nawiązuje do Sudowi, czyli dawnej Jaćwieży, a historia tego plemienia wciąż mnie wzrusza i inspiruje.
Miałem okazję przyglądać
się (i nagrywać) pracę archeologów w Szurpiłach. Spotkałem pasjonatów z grupy
rekonstrukcyjnej Pera Sudinoi - Synowie Jaćwieży. Dokumentowałem też z Miłoszem
okoliczne grodziska dla wspominanego wyżej muzeum z Warszawy… i dziś właśnie o
tych jaćwieskich konotacjach…
fot. Hubert, Pera Sudinoi – Synowie Jaćwieży na cmentarzysku w Szwajcarii
(dla zamiejscowych, nie chodzi o kraj, to nazwa wsi
koło Suwałk)