M: Wczoraj spłynęliśmy Rospudą w naszym
kanu, które nazwaliśmy „Czajka”. Niestety nie było śniegu, co przy temperaturze
5 stopni jest raczej normalne. Mieliśmy kilka przygód, bo prawie się
wywróciliśmy w szybkim nurcie, dwa razy drzewa ukradły nam wiosła i spotkaliśmy
ptaka (pluszcza), który występuje częściej w górach niż u nas. W tym wpisie to ja będę
opowiadał, a na końcu pokażemy krótki filmik z naszej przeprawy (z cyklu w80 sekund. Filmy z Suwalszczyzny).
fot. Hubert, zima bez śniegu, "Czajka" podczas przeprawy (o naszego sponsora kayakzone.pl), a obiektyw lekko zamglony... dwóch załogantów, a wiosła trzy. I tak już zostanie.