środa, 16 sierpnia 2017

O młodych bocianach i żurawiach na zgrupowaniu… i zdjęciach z powietrza Miłosza.



H: Chyba jednak jesień już blisko… Kilka dni temu, koło wiaduktów w Kiepojciach przyłapaliśmy kilkanaście bocianów, które miały jeszcze na dziobach oznaki młodości. Mogliśmy patrzeć jak na  kilkunastu metrach niezdarnie przygotowują się do lądowania…  Takie to nieporadne… ale już za chwilę przecież ruszą w świat daleki i będą latały może nawet lepiej niż rodzice… a Miłosz robi zdjęcia z powietrza... nawet sobie "znak wodny" przygotował. Idzie nowe...

fot. Miłosz, dzisiejsza praca w polu... (i Miłosza i jakiegoś rolnika)

M: Od kilku dni mamy drona i mogę już robić zdjęcia z powietrza. Tata też próbował, ale powiedział, że mu się już nie chce uczyć i teraz to ja będę mógł robić więcej  ujęć z powietrza. Dlatego teraz latam prawie codziennie.

H: Jakiś czas temu do głowy by mi  nie przyszło, że będę robił zdjęcia aparatem cyfrowym. Uważałem, że to żenada.  Poszedłem jednak na łatwiznę. Robię cyfrowo. 
Potem powiedziałem sobie, że nie będę robił zdjęć z powietrza za pomocą drona….  I nie robię. To Miłosz działa, bo ja nie próbuję nawet zrozumieć tego, co widać na podglądzie.

film: Trzy wiadukty w Kiepojciach. w80 sekund (wszystkie ujęcia Miłosza z drona)

fot. Miłosz, wiadukty w Kiepojciach nad Bludzią

fot. Miłosz, ja na moście w Kiepojciach nad Bludzią

fot. Hubert, wiadukty w Kiepojciach z dołu 

fot. Miłosz, pojedynczy wiadukt w Kiepojciach nad droga
 

fot. Miłosz, ja na wiadukcie w Kiepojciach
 

fot. Hubert, wiadukt w Kiepojciach... z dołu

H: Nie tylko grupujące się bociany świadczą o zmianie pory roku, bo wczoraj wieczorem koło 70 żurawi nam się objawiło. Bociany znikną z pól jeszcze w sierpniu, ale żurawiami pocieszymy się znacznie dłużej. Dobre i to…

Zatem do obejrzenia szybki filmik z pierwszego (chyba) zlotu bocianów...

film: Pierwszy zlot młodych bocianów. w80 sekund (realizacja Miłosz i Hubert Stojanowscy)

fot. Hubert, wysokie podejście

fot. Hubert, zdjęcie poglądowe, a to nie jest jeszcze cały zlot

fot. Hubert, dzioby jeszcze młode...

fot. Hubert, ciekawostka raczej, bo ptak daleko... Orlik chyba (bo dużo więszy od myszołowa), a w dziobie chyba nornica...

fot. Agnieszka, żurawie dolatują... ten rozdziawiony to mody...


fot. Hubert, wczoraj wieczorem... mało światła, ale dużo żurawi ląduje


fot. Hubert, chwilę potem...


fot. Agnieszka, a po kilkunastu minutach sobie poleciały... i zostawiły znaki



H: Narzędzia są z reguły bardzo przydatne i znacznie upraszczają pracę. Aparaty cyfrowe i drony. Jednak wciąż są tylko narzędziami w rękach „operatora” i to od niego zależy, co (i jak) zostanie pokazane na zdjęciach.

A teraz jeszcze kilka zdjęć z intensywnego latania dronem po okolicy...

fot. Miłosz, na naszej lagunie (po żwirowni)



fot. Miłosz, na pomoście u Piotrka Malczewskiego w Budzie Ruskiej

fot. Miłosz, i dzisiejsze prace w polu... idzie w abstrakcję... jak ja...





H: Czasem człowieka dopada znużenie, taki kryzys. Dobrze się wtedy położyć na przykład w hamaku. Świat z takiej perspektywy także wygląda świetnie i można wtedy popatrzeć  jak inni robią zdjęcia...

fot. Agnieszka, złota godzina nad Wigrami (kilka dni temu, a ja w hamaku)
 





H: Miłosz robi zdjęcia z powietrza… Agnieszka robi zdjęcia przyrodzie i Hani (i to jak)… a ja mam więcej czasu na hamak. Kryzysu twórczego nie przewiduję.

fot. Agnieszka... i chyba najpiękniejsze (jak do tej pory) zdjęcie naszej córki nad Szeszupą...


1 komentarz: