zrzut ekranu... z telewizji (kliknięcie obrazka... otworzy obrazek. Link jest powyżej :)
H: Już piszą do nas gdzieś z Polski... na razie dobrze piszą. Trochę szybko poszło... we wrześniu zaczynaliśmy, a dziś w ogólnopolskiej telewizji.
Z tym "gwiazdorzeniem" to tak trochę przypadkiem wyszło. W sumie jak zawsze jest to suma przypadków. Zaczęło się od realizacji teledysku w szkole Miłosza... potem rozmowa kuluarowa: "to może do was też przyjedziemy?", "Przyjedźcie"... i przyjechali, nagrali, a nawet wyemitowali. Uratowaliśmy też razem kota, który ratowania nie wymagał (więcej o tej akcji przeczytasz tu).
Mamy zatem kolejną przygodę w biografii (i z kotem i z TVN-em)...
Z tego miejsca dziękujemy całej ekipie DDTVN... bo nam było miło Was spotkać... tak obiektyw w obiektyw :)
Pięć minut minęło... A my dalej robimy swoje, bo to lubimy :)
fot. Hubert
GRATULACJE! widać na zdjęciu, że prawidłowo młody adept pięknej sztuki fotografowania trzyma aparat fotograficzny (to nie bleff,jak na filmach), ma MISTRZA w przekazywaniu wiedzy. Gratulacje dla dorosłego i dlA MŁODEGO ,,MIGACZA".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę następnych przyjemnych pięciu inut.
Dzięki za dobre słowo!
UsuńJestem pod wrażeniem pięknych zdjęć, jak również pasji łączącej ojca i syna. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzujemy się pozdrowieni... i bardzo pochwaleni :) Dziękujemy.
Usuń