H: Projekt wzbudził zainteresowanie bardzo poważnego gracza
na rynku fotograficznym i otrzymaliśmy potężne wsparcie naszej
inicjatywy. Uwaga teraz: Olympus na czas trwania projektu wypożyczył nam dwa
aparaty fotograficzne wraz z obudowami podwodnymi!
fot. Hubert, tu widać zestaw Miłosza... i port do zestawu drugiego.
H: Od jakiegoś czasu trwały rozmowy z Przemysławem Jakubczykiem
przedstawicielem firmy Olympus w Polsce i przekonaliśmy go do (Wy)nurzonych. (tu można zobaczyć film o systemach nurkowych Olympusa).
M: Tata przywiózł z Warszawy aparat TG 4. I tak
chcieliśmy go kupić, bo bardzo nam się podoba. Teraz mamy dużo czasu na
testowanie. Dziś robiłem trochę zdjęć w ogródku. Aparat ma dużo fajnych
funkcji.
H: Miłosz już testuje aparat TG 4, z którym nawet bez obudowy można zanurzyć się na 15 metrów. My jednak mamy także
dedykowaną obudowę i nawet 45 metrów nam
nie straszne. Ten aparat wzbudził szczególne zainteresowanie Miłosza, bo ma
ciekawą funkcję makro (dostaliśmy nawet lampę pierścieniową) i jest
przystosowany do pracy w trudnych warunkach . A zdjęcia zapisuje także w formacie RAW.
W sobotę pierwsze testy podwodne się szykują, o których na
pewno napiszemy.
fot. Miłosz, pierwsze próby zbliżeniowe z TG 4,
nawet nie wiedziałem, że mamy takie "podglądowe" rośliny w ogrodzie
fot. Miłosz, trudny i płochliwy temat...
M: Najbardziej podoba mi się, że można bardzo blisko podejść
do owada albo rośliny. Do tego można
podłączyć taką lampę pierścieniową i wtedy doświetlamy sobie kadr. Nie
miałem statywu, ale mogłem położyć aparat na trawie i sterować z telefonu, bo
ma też WiFi. Będę tak próbował łapać ptaki.
fot. Miłosz, wielkość tego stwora... jakieś 2 mm
fot. Miłosz
H: Ja będę miał możliwość zabawy sprzętem z wyższej półki,
aparatem z serii O-MD, czyli E-M5 ze
standardowym obiektywem 12-50… a
wszystko w dedykowanej obudowie podwodnej. Aparat „dojedzie” do nas w przyszłym
tygodniu. Profesjonalizujemy się ewidentnie.
Bardzo dziękujemy firmie Olympus za udostępnienie sprzętu.
Czujemy się (bez kadzenia) bardzo docenieni. Z takim wsparciem wszystko nam się
uda :)
Miłosz świetne foty!
OdpowiedzUsuń